czwartek, 7 sierpnia 2014

..tup tup..

..tupot małych, gołych stópek o poranku...tup tup tup... bezcenny ! i prosto do łóżka mamy, włosy rozwiane, dwa zajączki dzielnie dzierży w rączkach...jeden dla mamy - proszę mamo weź sobie zajączka. ...mamo - kocham Cię...
i kto się z tym porówna, co się z tym porówna, biurko i komputer o świcie? kariera w wielkim mieście? nikt mi tego nie zapewni.. jak tupot małych stópek... co kiedyś przeminie, co tak ulotny jest ! co za parę lat będzie nam tęskno za tym, bo spać te stópki będą do południa, bo gonić je będziemy żeby już wstawały, łóżko ścieliły, kurze ścierały i lekcje odrabiały.
Nie mam (jeszcze:)) własnego domu, nawet mieszkania własnego, nie mam samochodu prosto z salonu, zagranicznych wakacji... nawet tych krajowych nie wiele.. markowych ciuchów i wizyt u kosmetyczki co tydzień... nie mam to fakt i choć mi czasem za tym tęskno tak... to jednak tupot małych stópek co biegną o świcie do łóżka mamy,, to wszystko mi wynagradza...
i gdyby jeszcze ten głupi świat to zrozumiał,. po co te zamieszki, bójki, wojny, agresje, kompletowanie broni, gromadzenie wojsk i pełna gotowość... no po co ?? żeby co? co pokazać, siłę swoją i wyższość? głupotę?...

boję się.....o te małe stópki najbardziej.....









2 komentarze:

  1. Jak ja długo czekałam na nowego posta! Co dzień sprawdzałam, czy coś się pojawiło na blogu :) O małe bose stópki też się boję... póki możemy to musimy je chronić. Pozdrawiam, wytrwałości i odwagi życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ..jakoś weny nie miałam ! :) Ja Cię też Ewcia pozdrawiam i ciągle wierzę, że spotkam Cię w realu! :)

    OdpowiedzUsuń