słoneczko, lekki wiaterek ,ani kropli deszczu, a w drugiej połowie to już nawet za ciepło ! chyba się starzeję, albo po prostu zmieniam, ale upały i leżenie na plaży nie relaksuje mnie tak jak kiedyś. Ale za to dzieciaki miały taką frajdę, a ja miałam radość z patrzenia na nich i bycia świadkiem ich radości. Jak nie wiele trzeba. Piasek, woda, fale.:)
..o tym co czuję,myślę,lubię....o tym co jest co było co się wydarzy.ot tak po prostu co czuję....
poniedziałek, 27 lipca 2015
wakacje
chociaż wakacje w pełni to ja już troszkę zdążyłam zapomnieć jak to było na "naszych" wakacjach, tych poza domem, daleko, nad morzem... choć udało się w stu procentach bo pogoda dopisała jak malowana!
słoneczko, lekki wiaterek ,ani kropli deszczu, a w drugiej połowie to już nawet za ciepło ! chyba się starzeję, albo po prostu zmieniam, ale upały i leżenie na plaży nie relaksuje mnie tak jak kiedyś. Ale za to dzieciaki miały taką frajdę, a ja miałam radość z patrzenia na nich i bycia świadkiem ich radości. Jak nie wiele trzeba. Piasek, woda, fale.:)
słoneczko, lekki wiaterek ,ani kropli deszczu, a w drugiej połowie to już nawet za ciepło ! chyba się starzeję, albo po prostu zmieniam, ale upały i leżenie na plaży nie relaksuje mnie tak jak kiedyś. Ale za to dzieciaki miały taką frajdę, a ja miałam radość z patrzenia na nich i bycia świadkiem ich radości. Jak nie wiele trzeba. Piasek, woda, fale.:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)